(Historię szkoły do 1914 roku znajdziesz TUTAJ)
Niewiele zachowało się materiałów archiwalnych dotyczących szkoły strzemieszyckiej w latach 1914-1918. Prawdopodobnie po wybuchu I wojny światowej szkoła zawiesiła swoją działalność. Władze rosyjskie wycofały się z terenów zagłębiowskich już w pierwszych dniach wojny. Początkowo tereny te zostały zajęte przez Niemców, a w 1915 roku podzielono je na strefy okupacyjne. Strzemieszyce znalazły się w strefie austriackiej i taki stan rzeczy utrzymał się do 1918 roku.
Pierwsza informacja o działalności szkoły w Strzemieszycach Małych pochodzi z 15 października 1915 roku. Była to wtedy publiczna, dwuklasowa szkoła koedukacyjna.
Pierwsze dokumenty z archiwum szkolnego dotyczą roku szkolnego 1916/1917. Oprócz Szczepana Krawczyńskiego pracowała już w szkole nauczycielka Zofia Staszkiewiczówna. Prawdopodobnie tych dwoje nauczycieli stanowiło cały personel szkolny. W 1917 roku pojawia się w szkole nowa nauczycielka Maria Maciejowska. Program nauczania w tej szkole, podobnie jak całego szkolnictwa dawnego Królestwa Polskiego, ulegał stopniowemu unarodowieniu. Już w 1916 roku dzieci strzemieszyckie uczyły się języka i gramatyki polskiej oraz tzw. „wiadomości z dziejów i przyrody”. Oprócz tego zajęcia obejmowały naukę czytania, pisania, rachunków z połączeniem z nauką o formach geometrycznych oraz rysunki, śpiew, roboty ręczne i gimnastykę. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości sytuacja zaczęła się powoli normować, chociaż do zapewnienia dzieciom odpowiednich środków do życia i nauki było jeszcze daleko.
Dwadzieścia lat II Rzeczpospolitej było ważnym okresem w historii szkoły w Strzemieszycach Małych. U progu niepodległości była to dwuklasowa szkoła ludowa, zatrudniająca dwóch nauczycieli. Posiadała wtedy niewielki drewniany budynek, który nie odpowiadał wymogom stawianym przez ówczesne władze oświatowe. Z biegiem lat szkoła ewoluowała ku pełnej, siedmioklasowej szkole powszechnej. Wzrost liczby uczniów, który zaznaczył się z końcem lat dwudziestych mógł być przyjęty przez nowy budynek szkolny. Stopniowo wyposażano placówkę w pomoce naukowe. W 1939 roku posiadała ona pracownie do zajęć z fizyki i zajęć praktycznych. Tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej była to siedmioklasowa szkoła powszechna III stopnia z pełnym programem nauczania i obsadą nauczycielską. Stała się także szkołą zbiorczą dla dzieci z pobliskich miejscowości takich jak Okradzionów, Łosień i Łęka, które posiadały szkoły o niższym stopniu organizacji.
Dzieje szkoły strzemieszyckiej w XX-leciu międzywojennym można podzielić na dwa etapy. Pierwszy z nich dotyczy mozolnego dostosowywania tutejszej placówki do wymogów zarządzeń władz o obowiązkowej, siedmioklasowej szkole powszechnej. Drugi związany jest z powstaniem nowego budynku szkolnego i przejściem szkoły na najwyższy szczebel organizacyjny.
W latach dwudziestych XX wieku szkoła strzemieszycka zajmowała stary budynek szkolny wybudowany w XIX wieku. Wyposażenie szkolne było w dalszym ciągu bardzo ubogie, nie było jeszcze ławek szkolnych z prawdziwego zdarzenia. Ze względu na rosnącą liczbę dzieci wynajmowano także izby w domach prywatnych. Dzieci uczyły się u Marcelego Sośnierza, Stefana Górala, Stanisława Budnego i Piotra Budnego. Niestety wynajmowane sale często nie odpowiadały wymogom stawianym przez władze szkolne. Najczęściej chodziło o słabe ogrzewanie, którego nie mogły zapewnić piece tzw. morcinki. Poza tym przemieszczanie się z domu do domu było uciążliwe zarówno dla uczniów jak i nauczycieli. Stąd wynikła pilna potrzeba wybudowania budynku szkolnego z prawdziwego zdarzenia. Gmina Olkusko-Siewierska, do której należały Strzemieszyce Małe, prowadziła budowę szkół w ramach swoich możliwości, między innymi w Gołonogu i Strzemieszycach Wielkich.
O wybudowanie szkoły w Strzemieszycach Małych starali się mieszkańcy, wśród których wyliczyć można ówczesnego sołtysa Tomasza Dudę, Marcelego Sośnierza, Ignacego Zawadzkiego i Józefa Witasa. Dopiero w 1929 roku na budowę szkoły w Strzemieszycach Małych przeznaczono z budżetu gminy pierwszą kwotę w wysokości 40 tysięcy złotych. W latach 1930-1931 gmina otrzymała także dotacje z budżetu państwa w wysokości 100 tysięcy złotych.
Prace budowlane i wykończeniowe trwały do 1935 roku, jednak lekcje w nowym budynku dzieci rozpoczęły już w 1932 roku. Budowa szkoły była wielkim wydarzeniem w historii Strzemieszyc Małych. Dzięki dotacjom gminnym i państwowym oraz ofiarności mieszkańców powstał nowoczesny jak na tamte warunki gmach, który odtąd stał się także centrum kulturalnym wsi. Warto podkreślić, że prace budowlane zbiegły się w czasie z ostrym kryzysem gospodarczym. Koniec lat dwudziestych i pierwsza połowa lat trzydziestych XX wieku stała pod znakiem cięć budżetowych także w szkolnictwie.
Rozwój szkoły strzemieszyckiej zbiegł się w czasie z ogólnym rozwojem działalności kulturalnej, oświatowej i politycznej na terenie Strzemieszyc Małych. Po dziesiątkach lat carskiego ucisku narodowego rozkwitła ona w niepodległej Polsce.
Jako pierwsi w 1917 roku zrzeszyli się strażacy, później w 1919 roku powstała Spółdzielnia Spożywcza „Jedność”, dalej można wymienić Kółko Rolnicze i wreszcie Koło Gospodyń Wiejskich. Wszystkie te organizacje były w styczności bądź współpracowały ze szkołą powszechną i jej nauczycielami.
W pierwszy dniach września 1939 roku Niemcy zajęli Zagłębie Dąbrowskie. Większość polskich urzędów została zamknięta, podobnie stało się ze szkołą powszechną w Strzemieszycach Małych. Zaprzestało działalności także przedszkole. Powoli władza na tym terenie została przejęta przez administrację hitlerowską. Powołano nowych urzędników, rozlokowano żandarmerię i policję niemiecką.
Jan Gut, ówczesny kierownik szkoły, tak opisuje wydarzenia w szkole w pierwszym okresie wojny: „W grudniu 1939 roku, podczas pisania palcówek, urzędnicy niemieccy niszczyli szkolne obrazy historyczne, usunęli z korytarza obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i w tym miejscu zawiesili swastykę. Zagrozili mi wobec woźnego Marcelego Gębickiego i sprzątaczki Ireny Stochelskiej, że tu musi wisieć. Pod spodem umieścili napis Heil Hitler”.
W roku 1943 lub 1944 Niemcy podjęli decyzję o całkowitym zamknięciu szkoły w Strzemieszycach Małych. W budynku szkolnym znalazło pomieszczenia wojsko niemieckie, które na pobliskich pastwiskach odbywało manewry. Żołnierze doprowadzili do dalszej dewastacji budynku i wyposażenia szkolnego. Wycofali się dopiero w obliczu nacierających jednostek Armii Czerwonej.
Arkadiusz Rybak